Читать книгу Ostatnie życie онлайн
178 страница из 182
Pomyślał o liście przeczytanym w szpitalu i o desperacji, jaką tchnął ten tekst.
„Billy nie da sobie z tym rady. Kolejny raz. Ja też nie dam rady. Umrę, John. Ci, którzy się na tym znają, mówią, że nie zostało mi wiele życia”.
To przesądziło sprawę. Ośrodek mógł zaczekać.
Włożył tablicę ze śledztwa do jednej z szuflad szafki pod biurkiem, wziął kluczyk samochodowy i szybkim krokiem ruszył na parking.
ssss1
Lał deszcz, więc John musiał przebiec krótki odcinek od głównych drzwi komisariatu do parkingu, żeby całkiem nie przemoknąć. W biegu otworzył zamek przyciskiem i wgramolił się na fotel kierowcy.
Wyglądało na to, że seat to hiszpański samochód. John nie znał tej marki, bo nie było jej w sprzedaży w Stanach. Nic dziwnego – to maleńkie blaszane pudło bez wątpienia skonstruowano z myślą o niskich tancerzach flamenco, nie zaś takich rosłych ludziach jak on. Przesunął fotel maksymalnie do tyłu, a mimo to kolana miał pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Nie dało się dosięgnąć pedałów, nie dotykając przy tym udami kierownicy. Najgorsza jednak była ręczna skrzynia biegów. Po prostu nie był w stanie zrozumieć, że Europejczycy w dalszym ciągu wymachują tą dźwignią.