Читать книгу Niewierni онлайн
305 страница из 323
Na wniosek wierzycieli sąd zabezpieczył majątek Utrechtów, pozwalając Claesowi mieszkać na Strandvägen do zakończenia sprawy.
Teraz wszyscy dziedziczący, każdy oddzielnie, walczyli w sądzie o odrzucenie spadku po Albercie i Victorii, wciąż przy tym żywiąc skrywaną głęboko nadzieję, że to jednak niemożliwe, by nic nie zostało z prawie czterystuletniej historii Utrechtów, i przeciągając proces w nieskończoność. Na to właśnie liczył syndyk, adwokat wierzycieli, który nosił komputer zamiast teczki i marzył o dobraniu się także do majątku spadkobierców.
Jednak dla Claesa ten proces miał zupełnie inne znaczenie. Przez ostatnie kilka lat rodzinne antyki były przykrywką dla zarządzanej przez niego fikcyjnej aukcji internetowej. Dom Aukcyjny Henry’ego Corteza wyśmienicie legalizował pieniądze dostarczane przez Mirmilla na działalność plemienia. Syndyk nie miał najmniejszego pojęcia, że stare obrazy, meble i rzeźby zbierane przez rodzinę od setek lat były już wielokrotnie sprzedane do Rosji, USA, Niemiec, Argentyny i wielu innych krajów świata, choć w rzeczywistości nigdy nie opuściły domu w Sztokholmie.