Читать книгу Niewierni онлайн
23 страница из 323
Po wyborach nowe kierownictwo Agencji Wywiadu zapewniało Konrada, Sarę i Travisa, że zrobi wszystko, by sprawa jak najszybciej została wyjaśniona, wyrażało sympatię i pełne poparcie, ale gołym okiem było widać, że nikt nie chce się w to angażować, by nie padło na niego jakiekolwiek podejrzenie. Po aferze Ruperta nowy premier był wyjątkowo przewrażliwiony i najpierw dokonywał egzekucji na swoich współpracownikach, a dopiero potem badał sprawę.
Travis brał na siebie całą odpowiedzialność i był gotowy ponieść karę, nie mógł więc zrozumieć, dlaczego prokurator wciąż traktuje go jak broń, narzędzie, którym miała się posłużyć Sara.
– Co będzie, to będzie! Nie ma sensu teraz się tym zamartwiać – stwierdziła Sara, bo nie chciała już o tym myśleć.
– Widziałaś Marcina?
– Nie.
– Nie widziałaś jego nowego wcielenia?
Sara spojrzała z zainteresowaniem na Konrada, bo Marcin zawsze dostarczał im dużo radości i czasami trosk. Nie wyobrażali sobie, by Wydział Specjalny Q mógł bez niego istnieć.
– Już nie ma tego dawnego Marcina z pomadą na włosach, syntezy macho-żigolo… tych jego ciemnych okularków, podkoszulków i koszul à la Bahama…