Главная » Niepokorni читать онлайн | страница 120

Читать книгу Niepokorni онлайн

120 страница из 121

Niech się tylko władza zmieni po wyborach. Stach na pewno wróci na dyrektora albo może nawet wiceministra – pomyślał z nadzieją i dodał na głos:

– A ja biorę jakieś ambasadorstwo… ale nie w tej paskudnej Finlandii… najlepiej Tajlandia… Tajlandia… no… może być też Grecja, albo nawet Indonezja.

Od razu zrobiło mu się lepiej.

Ruszył dziarsko w prawo, by po kilkunastu metrach odbić w lewo do Lars Sonckin tie, skąd miał już niemal prosto do Vapaamuurarinkuja, gdzie w domu na pierwszym piętrze mieszkał Mantris.

Robert był już u niego wcześniej z rodzinną wizytą i od początku nie mógł zrozumieć, skąd taka biedna Łotwa ma pieniądze na mieszkanie dla zwykłego konsula w takim miejscu, i na myśl o tym coś go ścisnęło w dołku, bo sam mieszkał na terenie ambasady.

Dom Łotysza stał niecałe sto metrów od uroczej zatoczki, skutej teraz lodem, otoczonej zadrzewionym letnim kąpieliskiem i parkiem Schaumana. Zatokę zamykał mały mostek, za którym była pusta o tej porze marina, a tuż obok, na skalnej opoce, górował klasyczny budynek kasyna z początku XX wieku. Widok uzupełniał monumentalny biały dom z dwiema wieżami pokrytymi spatynowanym dachem, zwany zamkiem Wihuri.

Правообладателям