Читать книгу Afekt онлайн
15 страница из 145
Halski zmarszczył czoło.
– Jeśli uprawdopodobnimy swoje roszczenie i wykażemy interes prawny w udzieleniu takiego zabezpieczenia, dziewczyna dostanie zakaz wypowiadania się publicznie na ten temat.
Mirek był wyraźnie ukontentowany, najpewniej bowiem właśnie na coś takiego liczył.
– Czyli bierzesz tę sprawę?
– Tego nie powiedziałam.
– Ale…
– W naszej kancelarii jest kilku prawników, którzy specjalizują się w tego typu kejsach – włączył się Messer. – Zapewniam, że otrzyma pan najlepszą reprezentację.
Halski nawet na niego nie spojrzał.
– Nie interesuje mnie inny adwokat – oznajmił, skupiając wzrok na Joannie.
Jego ton był na tyle kategoryczny, że w pokoju zaległa niewygodna cisza, której właściwie nie sposób było przerwać tak, by nie urazić klienta. Wszyscy trzej imienni partnerzy patrzyli na siebie jak krowy na pastwisku, a Chyłka czerpała z tego pewną satysfakcję.
– Nigdy nie skrzywdziłbym dziecka – dodał Halski. – Sam jestem ojcem dwójki nastolatków.
– A Hitler miał psa – odparła Joanna. – I jakimś cudem nie uczyniło to z niego dobrego człowieka.