Главная » Afekt читать онлайн | страница 20

Читать книгу Afekt онлайн

20 страница из 145

– Opanuj się, Zordon. Jako nastolatek naoglądałeś się więcej piersi niż twoi przodkowie przez setki pokoleń.

Kordian odchrząknął i odchylił się na krześle.

– Ale nie takich – zaznaczył.

– Słuszna uwaga.

Oryński podniósł się z krzesła, a potem podszedł do Chyłki i przysiadł na biurku. Było całkowicie białe, w stylu skandynawskim – jak niemal każdy element wystroju kancelarii. Gabinety wszystkich prawników poza imiennymi partnerami były identyczne i Kordianowi kojarzyły się ze szpitalem. Nie narzekał na nie jednak tak bardzo, jak Chyłka. Jej zdawało się w tym miejscu przeszkadzać właściwie wszystko.

– Powiesz mi, o co chodzi, czy mam zgadywać?

– Będziemy bronić pedofila.

Oryński niemal zakrztusił się śliną.

– Że co?

– To znaczy nie jest pedofilem.

– No to teraz wszystko jasne.

Podeszła do niego i położyła ręce na jego udach.

– Kojarzysz Halskiego? – rzuciła.

Kordian zmarszczył czoło, sięgając pamięcią wstecz. Nazwisko niemal od razu skojarzyło mu się z jednym.

– Dawno nie czytałem Tyrmanda, ale…

Правообладателям