Читать книгу Afekt онлайн
10 страница из 145
– Moim jedynym przewinieniem jest to, że zaangażowałem się w kampanię brata – podjął Mirek. – I ktoś postanowił to wykorzystać.
– Kto?
– Przypuszczalnie ktoś ze sztabu obecnej prezydent. Nie jest żadną tajemnicą, że idą w sondażach łeb w łeb, a mój brat z każdym dniem poszerza elektorat. W grupie wiekowej…
– Hola – przerwała mu Joanna. – Polityka interesuje mnie w tej chwili tak bardzo, jak okres godowy koziorożca syberyjskiego w górach Kirgistanu.
Halski uniósł brwi.
– Chcę tylko wiedzieć, w jak głębokie gówno wdepnąłeś, jeśli mam cię z niego wyciągnąć.
Wszyscy trzej imienni partnerzy poruszyli się nerwowo, a Mirek pokiwał głową, wyraźnie zadowolony z faktu, że może liczyć na taką obronę, jaką sobie wymarzył.
– Pewna dziewczyna zamierza oskarżyć mnie o współżycie – oznajmił.
Joanna zmrużyła oczy i krytycznym wzrokiem otaksowała rozmówcę.
– Nic dziwnego. Też żądałabym zadośćuczynienia.
Znów nie doczekała się takiej reakcji, jakiej się spodziewała.
– Niezupełnie o to chodzi – odparł Halski. – Twierdzi, że w momencie, kiedy doszło do zbliżenia, nie miała jeszcze piętnastu lat.