Главная » Sprawa 1569 читать онлайн | страница 42

Читать книгу Sprawa 1569 онлайн

42 страница из 111

– Coś tu jest – oznajmił.

Pieńkiem przesunął to, co znalazł, do krawędzi kanału, ale zgubił znalezisko, zanim udało mu się wyciągnąć je na powierzchnię.

– Musisz to ode mnie odebrać – powiedział do przyjaciela, szykując się do kolejnej próby.

Stian położył się płasko na brudnej podłodze. Pieniek ugiął się pod ciężarem tego, o co zahaczył. W końcu z wody coś się wyłoniło i Stian chwycił to z całej siły.

To była stara puchowa kurtka. Chłopak rzucił ją na ziemię.

– Długo tam leżała – stwierdziła Ida.

Fredrik jeszcze raz użył pieńka. Mieszał wodę, ale niczego więcej nie znalazł. W końcu wrzucił pień do kanału i rzekł:

– Spadamy stąd.

Wskoczyli na rowery. Nagle rozległ się dźwięk helikoptera i wszyscy troje spojrzeli w górę. Nie widzieli go przez gęste drzewa, ale słyszeli, że nadlatuje. Łopaty wirnika przecinające gorące powietrze.

– Ściągnęli policyjny śmigłowiec – skwitował Stian.

Odgłos przybierał na sile i po chwili helikopter przeleciał na małej wysokości, tuż nad ich głowami. Fredrik ruszył w tym samym kierunku. Uniósł ramę roweru i przez kilka metrów jechał na tylnym kole.

Правообладателям