Главная » Sprawa 1569 читать онлайн | страница 68

Читать книгу Sprawa 1569 онлайн

68 страница из 111

Torill odebrała. Nie słyszał, co mówiła, ale zrozumiał, że poprosiła dzwoniącego, żeby zaczekał.

Zamknął książkę, odłożył ją na nocny stolik i wstał.

Mucha uwięziona za zasłoną obijała się o szybę okna, próbując się uwolnić. Bohrman rozchylił światłoszczelne zasłony. To nie była mucha, tylko duży, brzydki, czteroskrzydły owad. Mężczyzna otworzył lekko okno i wypuścił go na zewnątrz.

Zatrzeszczały dolne stopnie schodów.

– Cristian?

Nie odpowiedział od razu. Zgasił światło, ostrożnie wyszedł z pokoju i przymknął drzwi.

– Śpi – powiedział i uśmiechnął się do Torill.

– Telefon do ciebie – rzekła. – Z policji.

Miał telefon komórkowy. Zupełnie nową nokię 8210, ale wieczorem często ją wyłączał. Jeśli ktoś naprawdę musiał się z nim skontaktować, i tak zazwyczaj znajdował sposób, by do niego dotrzeć. Tak jak teraz.

Słuchawka była odłożona. Zbliżył ją do ucha.

– Mecenas Cristian Bohrman, słucham.

– Z tej strony Sten Kvammen z policji.

Bohrman dobrze wiedział, kim jest Kvammen. Był szefem wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy policji w Porsgrunn.

Правообладателям