Читать книгу Niewierni онлайн
296 страница из 323
– Wciąż nie rozumiem, dlaczego nie chcecie zaproponować tej sprawy szefowi Agencji Wywiadu?
– Mamy podstawy uważać, że Polacy… że obecny szef Agencji Wywiadu mimo wszystko poinformuje CIA. Bez względu na to, co nam obieca – wtrącił generał. – Nie sądzimy, by można było mu zaufać.
– A jeżeli Konrad się nie zgodzi… to byłby przecież przejaw niesubordynacji… i od razu powie, że musi o wszystkim zameldować?
– Jeżeli nie zrozumie naszych argumentów, to trudno… Powiesz, że to my ponosimy ryzyko, ale konsekwencje mogą dosięgnąć wszystkich. Decyzja należy do niego. Liczymy tu na twój kunszt wywiadowczy i umiejętność przekonywania.
– Z Wolskim tak łatwo nie pójdzie… chyba. – Popowski zamyślił się na chwilę. – Ale wszystko jest możliwe… to inteligentny oficer.
– Zastanów się, czy nie wykorzystać sprawy Baobaba i nie powiedzieć mu prawdy, żeby był… no, bardziej życzliwy… żeby wydobyć z niego człowieka. Rozumiesz! Wiesz, o co chodzi. Zostawiam to tobie.
– Pomyślę, ale to raczej się nie sprawdzi – odpowiedział Popowski.