Читать книгу Niewierni онлайн
318 страница из 323
Intrygowało go też, jak miłość do środowiska naturalnego koresponduje z kobiecym seksapilem. Może właśnie poszukiwanie odpowiedzi na to trudne pytanie sprawiało, że jego uwagę podczas jazdy niebezpiecznie przyciągały dziewczyny na rowerach, mknące wzdłuż alei KEN. Od zawsze uważał, że kobieta najpiękniej wygląda na rowerze i w kabriolecie.
Kiedy wszedł do biura, od razu poczuł, że w pomieszczeniach czuć spaloną gumą. Przez moment nie mógł zrozumieć, skąd ten zapach, i dopiero po chwili do niego dotarło, że ktoś musiał zaprószyć ogień albo zapaliła się instalacja elektryczna. Na samą myśl o pożarze przeszedł mu dreszcz po plecach. Już widział oczami wyobraźni, jak płoną akta z napisem „ściśle tajne”, gdy nagle zdał sobie sprawę, że zna ten zapach.
– To spalona guma z opon – usłyszał nagle głos Sary. – Zaciągnęło wczoraj przez wentylację do całego budynku. Na przyszły tydzień Solidarność planuje nowe demonstracje. Może gdzieś wyjedziemy?
– Przecież wybieramy się do Szwecji. Marcin załatwił już wszystko?