Читать книгу Niewierni онлайн
88 страница из 323
I dom, i ulica były tak typowe, że tylko ktoś o nie lada zdolnościach potrafił odnaleźć je za pierwszym razem. Wtajemniczonym pomagała nieduża chorągiewka Union Jack widoczna już z daleka i oznaczająca, że jest bezpiecznie. Znikała tylko wtedy, gdy Sajed wyjeżdżał na dłużej, ale o tym wiedzieli jedynie najbardziej zaufani.
Karol mieszkał wtedy u niego i nieustannie krążył między Islamabadem a Londynem.
Tamtego pamiętnego dnia samolot spóźnił się niemiłosiernie i Karol dotarł do Enfield w środku nocy. Przez całą drogę się zastanawiał, jak mu to powiedzieć, i w końcu doszedł do wniosku, że to bezsensowny dylemat i że trzeba powiedzieć tak, jak było naprawdę. Jak zginął jego brat Husam i dwadzieścia innych osób. Jak rakieta odpalona z amerykańskiego drona trafiła dokładnie w Husama, tak że jego ciała nie odnaleziono. Pewnie zostało wymieszane ze szczątkami zabitych kobiet i dzieci i pochowane wraz z nimi w jedynym wspólnym grobie.
I o ile śmierć w walce byłaby uznana za męczeńską, o tyle takiej sytuacji Allah nie przewidział. Powstał poważny problem, bo muzułmanin nie otrzymał duszy, jak krzyżowcy czy syjoniści, tylko ciało.