Читать книгу Zapiski z królestwa. 50 niesamowitych opowieści o angielskim futbolu онлайн
78 страница из 102
– To Laurie Cunningham – powiedział do niej tata, pociągając łyk piwa.
Znała go jednak pod innym imieniem: Paul. I wcale go nie wymyślił, choć teraz tego nie wiedziała. Poczuła się dziwnie.
Laurie Paul Cunningham w wieku 16 lat debiutował w barwach Leytonu Orient. Chłopak, którego wcześniej skreślił Arsenal, szukał nowej drogi w życiu. Futbol miał ponownie pokochać właśnie tutaj, a dorabiał jako tancerz. Kiedy oglądałem film dokumentalny First Among Equals – The Laurie Cunningham Story z 2013 roku, zobaczyłem, jak taniec w niesamowity sposób przełożył się na jego poczynania boiskowe. Wyglądał jak baletmistrz wśród drwali. Lekki jak piórko, unosił się nad murawą. Od debiutu począwszy.
Turnieje taneczne, które wygrywał ze wspomnianą dziewczyną – Nikki Brown, dawały mu – oprócz satysfakcji – pieniądze, jakże potrzebne na… kary finansowe nakładane przez klub na młokosa. Tak przynajmniej głosiła legenda miejska, a jej obalanie znacznie zubożyłoby całą historię.
Mogło to być prawdą, wszak często zdarzało mu się zaspać na trening. George Petchey, jego mentor i menedżer z Leytonu Orient, martwił się o Lauriego. To nie były łatwe czasy dla czarnoskórych graczy. Obelgi, banany lecące z trybun (kiedyś ich naręcze Cunningham dał sędziemu liniowemu), gigantyczna eskalacja rasizmu na trybunach i młody wiek zawodnika sprawiały, że obdarzony dobrym sercem Petchey chciał uchronić go przed całym tym złem. Ale to było niemożliwe ze względu na nastroje społeczne i aprobatę dla tego rodzaju zachowań.