Читать книгу Ostatnie życie онлайн
111 страница из 182
Oczywiście jeden z kolegów nakrył go w końcu z ołówkiem w ręku pewnego późnego wieczora w komisariacie i nie minęło wiele dni, a John zaczął być znany pod pseudonimem Picasso. Liczba przytyków jednak malała, w miarę jak do pozostałych śledczych docierało, że obrazy naprawdę się przydają. W końcu stały się oczywistym i akceptowanym elementem warsztatu pracy Johna. Żegnając się z nim w Nowym Jorku, koledzy oprawili kilka z nich w ramki i wręczyli mu na pamiątkę. W ramach psoty wybrali te, w których sprawa została wyjaśniona, a sprawcę skazano.
Ze względu na zakres szwedzkiego śledztwa, do którego materiały przesłała mu matka, John był wdzięczny za ołówki i bloczek na stoliku przy łóżku. Były mu potrzebne do oddzielenia spraw ważnych od mniej ważnych, gdy dziesięć lat po zdarzeniu coraz mocniej zagłębiał się w dowody.
Trzeciego dnia po zaginięciu Emelie Bjurwall sprawa przyjęła nieoczekiwany obrót. Na jednym ze wzgórz nad wodą śledczy znaleźli ślady krwi. Z tego powodu policja przestała wierzyć w wersję wydarzeń, którą początkowo traktowano jako główną – że dziewczyna zaginęła z własnej woli. To się nasuwało z uwagi na jej skomplikowaną historię i fakt, że feralnego wieczoru zażywała kokainę.