Читать книгу Ostatnie życie онлайн
116 страница из 182
John z powrotem sięgnął po komputer i otworzył zdjęcie. Wcisnął skrót klawiszy odpowiedzialny za tryb pełnego ekranu, a blade przedramię wypełniło ekran od jednej krawędzi do drugiej. Trzy pola, dwa wytatuowane symbole V i trzeci wycięty w skórze, którego kontury były świeżymi ranami. Bucket lista, jeśli wierzyć słowom samej dziewczyny. Jakie dokładnie cele Emelie Bjurwall zrealizowała w tak młodym wieku? John czuł intuicyjnie, że zdjęcie zawiera zagadkę i jeśli tylko będzie się w nie wpatrywał wystarczająco długo, może zobaczy odpowiedź.
John zasnął nad materiałami ze śledztwa i obudził się dopiero po powrocie Trevora. Rozległ się pisk kół, kiedy pielęgniarka wtoczyła do sali łóżko. Zagłówek był ustawiony pod takim kątem, że John widział twarz kolegi. Była znajoma, a jednocześnie inna. Zniknęło nienaturalne ułożenie ust, zawsze tak gotowych do śmiechu. Błysk w oku zastąpiła natarczywa pustka.
John nie patrzył na Trevora.
Miał przed sobą Abaezego.
Może dystans między dwoma wcieleniami sąsiada z łóżka obok nie był mimo wszystko tak duży. Jedno i drugie miało w sobie mrok.