Читать книгу Ostatnie życie онлайн
106 страница из 182
– Czekaj, zadzwonię do inspektora – rzekł Heimer, kiedy jego żona przymierzała się do ponownego otwarcia drzwi. – Niech nas stąd odbierze.
Chwilę później w przedpokoju stał Bernt Primer. Wyglądał na zdenerwowanego – w końcu musiał minąć rój dziennikarzy przy furtce, spośród których wszyscy chcieli wiedzieć, czy Emelie się pojawiła.
– Powariowali, do cholery – mamrotał.
Primer wyjaśnił, że zawiezie ich na czubek przylądka Tynäs – do miejsca, w którym rozpoczęto poszukiwania. Według prognozy pogody wkrótce miało się rozpadać, więc nie było czasu do stracenia.
Heimer pomógł Sisseli włożyć płaszcz przeciwdeszczowy i sięgnął do półki po dwa parasole. Włożył wodoodporną wiatrówkę, w której zwykle biegał w czasie deszczu, a do tego parę porządnych kaloszy.
– Gotowi? – spytał Primer.
Sissela skinęła głową, a inspektor otworzył drzwi. Kiedy szli do samochodu, po drugiej stronie ogrodzenia trzaskały migawki aparatów fotograficznych. Powoli wyjechali przez bramę, a przez tylną szybę dobiegały pytania zadawane Sisseli przez dziennikarzy.