Читать книгу Ostatnie życie онлайн
121 страница из 182
Gorbaczow się przywitał. Heimer z całych sił starał się nie gapić na znamię. Tego dnia szef był ubrany bardziej stosownie niż poprzednio. Miał chinosy ciemnego koloru i nietypową marynarkę bez śladów zużycia na łokciach – jakby się przygotował na spotkanie z Sisselą Bjurwall.
– Udało nam się dopasować DNA z nasienia, które znaleźliśmy obok resztek krwi – oznajmił. – Jest zgodne z jedną z próbek pobranych przy okazji śledztwa.
Heimer pomyślał o przesłuchaniu, które miało zostać zakończone. Musiało chodzić o człowieka, z którym rozmawiali policjanci. Ucisk w klatce piersiowej powrócił, pojawiły się również lekkie mdłości. Zaczął się rozglądać po sali w poszukiwaniu kosza na śmieci, gdyby musiał zwymiotować, ale żadnego nie znalazł.
– Kto to? – spytała Sissela.
– Dziewiętnastoletni chłopak. Nazywa się Billy Nerman. Zatrzymaliśmy go tuż przed tym, jak do was zadzwoniłem.
– Czy mówił coś o… – Sissela kilka razy przełknęła ślinę, zanim była w stanie mówić dalej – …coś o Emelie?
– Nie. Mówi, że nie wie, co się z nią stało, i że nigdy nie był na przylądku Tynäs.