Главная » Bez winy читать онлайн | страница 41

Читать книгу Bez winy онлайн

41 страница из 132

– Nie sądzę, by ten wniosek brzmiał przekonująco – odparł Jenkins. – Rozumiem jednak, że nie wydawał się zainteresowany poznaniem pani?

– Nie. On chciał mnie zabić.

– Ocenia go pani na dwudziestokilkulatka. Czy może pani powiedzieć coś na temat jego wyglądu? Kolor oczu? Odcień włosów?

– Był bardzo wysoki. Silny. Miał gęste czarne włosy. Kręcone. Brak rozpoznawalnej fryzury. Wydawał się zaniedbany.

– Tylko z powodu włosów? Czy może czegoś jeszcze?

– Miał wytarte, pogniecione dżinsy. I chyba bluzę. Szarą. Poplamioną.

– Kolor oczu?

– Nie wiem. Chyba ciemnobrązowy. Choć może to były rozszerzone ciemne źrenice. Miał nieruchome spojrzenie. Nie było normalne.

– Chcielibyśmy z pani pomocą spróbować stworzyć jego portret pamięciowy.

– Tak, oczywiście. Pomogę, jak tylko będę mogła.

– To dobrze – odparł Jenkins. Zamyślił się. – Wspomniała pani, że mieszka w Leeds. Czym się pani zajmuje?

– Niczym. Na razie. Raz w tygodniu prowadzę nieodpłatnie kurs językowy dla uchodźców, poza tym nigdzie nie pracuję. Mój mąż twierdzi, że nie muszę.

Правообладателям