Читать книгу Bez winy онлайн
38 страница из 132
– Gdzie się pani urodziła? – zapytał Jenkins.
Ksenia się zawahała.
– Kirow. Rosja. Wówczas jeszcze Związek Radziecki.
Jenkins się wyprostował.
– Jest pani Rosjanką?
– Mam brytyjskie obywatelstwo. – Ksenia sięgnęła w miejsce, gdzie pewnie zazwyczaj stawiała torebkę. Wtedy przypomniała sobie, że zgubiła ją w pociągu, uciekając przed prześladowcą. – Moja torebka! Nadal leży gdzieś w pociągu. Są w niej moje dokumenty. Mój paszport. Mam brytyjski paszport!
– Proszę się nie martwić, pociąg został zabezpieczony, moi ludzie go przeszukają. Znajdą pani torebkę, wszystko pani zwrócimy – zapewnił Jenkins. Wyjął chusteczkę, otarł czoło, poluzował krawat. – Boże, ależ tu gorąco.
– Wyszłam za mąż za Anglika – wyjaśniła Ksenia. – Za Jacoba Pageta. Dlatego mogłam się ubiegać o przyznanie obywatelstwa.
To było dla niej ważne, ogromnie ważne, zauważyła Kate. W żadnym razie nie chciała wzbudzić podejrzenia, że mieszka w Anglii nielegalnie. Kate uznała, że mówi doskonałą angielszczyzną. Gdy się wiedziało, że pochodzi z Rosji, można było zauważyć ledwo słyszalny akcent; jeśli nie miało się o tym pojęcia lub nie zwracało się na to uwagi, trudno się było domyślić, że nie jest rodowitą Angielką.