Читать книгу Bez winy онлайн
47 страница из 132
– Możliwe – odparła Kate.
Wróciła Ksenia, oddała Kate telefon.
– Bardzo dziękuję. – Usiadła. Chyba nie czuła ulgi, sprawiała wrażenie jeszcze bardziej przygnębionej. – Mój mąż chciał wiedzieć, kiedy wrócę do domu. Czy długo to jeszcze potrwa?
– Nie – zapewnił Jenkins. – Rozumiem, że chce pani wrócić do domu. Ale proszę mi jeszcze powiedzieć, jak nazywa się pani przyjaciółka w Londynie. I skąd ją pani zna?
– Maja Price. Dawniej mieszkała po sąsiedzku w Leeds. Zaprzyjaźniłyśmy się. Dwa lata temu przeprowadziła się do Londynu. Ściślej mówiąc, do Southend-on-Sea pod Londynem. Bardzo za nią tęsknię. Czasem ją odwiedzam.
– Dlaczego odwiedza ją pani w czwartek i piątek, a wraca w sobotę? Dlaczego nie zostaje pani na cały weekend?
Ksenia się zawahała.
– Mój mąż chce, żebym w weekendy była w domu. Byśmy mogli spędzać ten czas razem.
Kate i Jenkins wymienili spojrzenia. No proszę, zdawał się mówić wzrok Kate.
I co z tego? – zapytywał wzrokiem Jenkins.
– Dobrze. Pani Paget, czy pamięta pani cokolwiek, co podczas pobytu w Londynie wydało się pani dziwne? Albo nawet w trakcie samej podróży?