Главная » Bez winy читать онлайн | страница 52

Читать книгу Bez winy онлайн

52 страница из 132

Caleb miał wrażenie, że się przesłyszał.

– Że co proszę?

Przełożony odchrząknął zakłopotany.

– Komisarzu, powiem panu: to da się wyczuć. Wiedziałem, że to prawda, kiedy wszedł pan do mojego gabinetu.

– Sir, ja…

– Chryste! – Naczelnik walnął pięścią w stół. – Myślałem, że z tym skończyliśmy. Myślałem, że ma pan to za sobą. Poszedł pan na terapię odwykową i solennie mnie zapewniał, że wszystko jest już w najlepszym porządku. Do cholery, zbliża się pan do pięćdziesiątki, a nie potrafi pan sobie z tym poradzić? Nie potrafi pan rozwiązać tego głupiego problemu?

Do pięćdziesiątki brakowało Calebowi jeszcze kilku lat, lecz rzeczywiście nie był już młodzieniaszkiem. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, nałóg pozostaje nałogiem, bez względu na wiek.

– Wstawiłem się za panem, by mógł pan wrócić na dawne stanowisko – ciągnął naczelnik. – Wierzyłem w pana. A teraz słyszę, że znów jest pan uzależniony. Że ledwie pół roku po zakończeniu terapii znowu się pan stoczył. Że znów regularnie pan pije. I to na służbie!

Правообладателям