Главная » Bez winy читать онлайн | страница 89

Читать книгу Bez winy онлайн

89 страница из 132

– Dlaczego musiał pan kupić kawiarnię i jednocześnie mieszkanie? Czy to nie za dużo na jeden raz?

– Bo z początku szło całkiem dobrze. Sądziłem, że dam sobie radę. Chciałem mieć coś własnego dla swojej rodziny. Gniazdo, z którego nie można by jej wypędzić. Zamieszkać we własnych czterech ścianach… – Głos Jaydena załamał się, tak bardzo użalał się nad sobą.

– A więc chciał pan uchronić swoją rodzinę przed nadciągającym bankructwem i dlatego zastrzelił pan je wszystkie bez wahania. Ale sam zamierzał pan mężnie stawić czoła tej katastrofie?

– Ja także chciałem z sobą skończyć. Proszę mi wierzyć. Chciałem, żebyśmy wszyscy razem opuścili to straszne miejsce, ten okropny świat. Ale… – znów łamał mu się głos – to było zbyt wiele. Nie potrafiłem tego zrobić. Nie mogłem pociągnąć za spust. Chciałem, naprawdę chciałem, ale…

– Tak, rozumiem, z pewnością łatwiej strzelić w głowę dwojgu bezbronnym dzieciom niż samemu sobie – powiedział Robert.

Jayden szlochał.

– Wszystko zrobiłem źle. Wszystko. Nigdy nie powinienem był sprowadzać tych dzieci na świat, świat, o którym wiedziałem, jaki jest okrutny.

Правообладателям