Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
85 страница из 116
Dom był zadbany, na trawniku rozłożono dziecięcy basen, a wejście do znajdującego się obok małego domku zdobiły doniczki z pelargoniami.
Tryggve Nydalen niemal dorównywał wzrostem Georgssonowi, do tego miał potężniejszą budowę ciała. Uścisk jego dłoni nie pozostawiał wątpliwości, kto jest silniejszy.
– Nie wiem, czy możemy wam jeszcze w czymś pomóc – oznajmił. – Chociaż dobrze wiedzieć, że pracujecie nad tą sprawą. Mój syn jest bardzo wzburzony, ale to nie powinno nikogo dziwić. Martwi się o dzieci.
– To zrozumiałe.
– Powtarzam mu, że trzeba zaufać policji i mieć nadzieję, że wszystko się z czasem wyjaśni.
– Robimy, co w naszej mocy – powiedział GG.
Eira kątem oka obserwowała obejście domu Nydalenów. Sofi Nydalen zwabiła dzieci do domu, obiecując, że włączy im film. Jej mąż wołał coś ze środka, a w drzwiach małego domku pojawiła się na moment kobieta po sześćdziesiątce.
– Dowiedzieliście się czegoś? – zapytał Tryggve Nydalen, spoglądając na drzewa, za którymi stał dom Hagströma. – Chcielibyśmy, żeby wnuki znów mogły bezpiecznie się bawić w ogrodzie. To chore, musieć ich pilnować w takim miejscu.