Читать книгу Afekt онлайн
9 страница из 145
Messer chrząknął cicho, Kosmowski zerknął przelotnie na Joannę.
– Wolałbym jednak, żeby było – odparł Halski.
– W jakim sensie?
– Tamte sprawy zostały mocno nagłośnione w mediach. Mnie i mojemu bratu zależy na tym, żeby w tym wypadku było odwrotnie.
Chyłka westchnęła.
– Dobra – rzuciła. – Co konkretnie zrobiłeś?
– Nic.
– Jasne. Brenton Tarrant też nic nie zrobił, a pięćdziesiąt jeden osób w meczecie Al Noor i centrum islamskim w Linwood po prostu wpadło pod kule z jego karabinu.
Mirek niemal niezauważalnie westchnął i bynajmniej nie wydawał się urażony uwagą rzuconą przez Chyłkę. Może był przygotowany na to, co go czeka podczas rozmowy z nią. A może był jeszcze większym ekstremistą niż jego brat i kandydat na prezydenta – i nawet porównanie z najkrwawszym zamachowcem w historii Nowej Zelandii mu nie przeszkadzało.
Właściwie nie sposób było stwierdzić, jakie ma poglądy ani kim jest. O Kazimierzu Halskim wiadomo było niemal wszystko – znany opozycjonista, lider Jedności Obozu Narodowego i skrajny prawicowiec z krwi i kości. Jego brat zawsze trzymał się z dala od polityki, zdawało się, że bardziej interesował go biznes – aż do teraz, kiedy został szefem sztabu.