Главная » Balsamistka читать онлайн | страница 36

Читать книгу Balsamistka онлайн

36 страница из 73

*

– Pani Amelia Rosa?

– Tak, to ja – odparła Amelia, gdy w końcu zdecydowała się odebrać połączenie.

– Chodzi o naszą córkę. – Męski głos załamał się i dopiero po dłuższej chwili usłyszała: – Czy możemy… czy możemy ją przywieźć… jej ciało?

– Tak. Ale nie mogę być w zakładzie wcześniej niż za godzinę. Adres pan zna?

– Znam. Znalazłem w internecie.

– Proszę więc przyjechać.

– Dziękuję. Sfinalizuję formalności i załatwię samochód do przewiezienia… jej ciała… mojej córki.

– Dobrze. Proszę zabrać ze sobą zdjęcia córki, najbardziej aktualne, i ubranie, w którym ma zostać pochowana.

– Tak, oczywiście.

Pół godziny później Amelia podjechała pod zakład swoim starym czarnym jeepem z końca lat osiemdziesiątych. Gdy parkowała, ojciec zmarłej dziewczyny już czekał, stał pod drzwiami i wpatrywał się w szyld „Tanatokosmetologia. Tanatopraksja. Balsamacja”.

Było upiornie gorąco. Wszyscy, marząc o chwilowej uldze, wypatrywali burzy, ale niebo nadal było bezczelnie jasnoniebieskie.

– Dzień dobry – przywitała się Amelia i wyjęła z torebki klucz, by otworzyć drzwi. – To pan do mnie dzwonił?

Правообладателям