Главная » Balsamistka читать онлайн | страница 31

Читать книгу Balsamistka онлайн

31 страница из 73

– I nic nie mówisz? Świetnie.

– Nie zdążyłem, dowiedziałem się o tym przed sekundą – odparł poirytowany. – Właśnie wszedłem do redakcji. Na litość boską, Biel, czy ty zawsze musisz być taka niemiła?

Zobaczyła go oczyma wyobraźni. Stoi w swoim gabinecie i trafia go szlag, jak zawsze, gdy przyjeżdża do stacji, a na jego biurku nie ma nowych gazet, bo sekretarka się spóźnia, a on musi zrobić przegląd, jakby nie mógł po prostu zajrzeć do internetu, by wiedzieć. Zastanawiała się, dlaczego jej szef żyje w poprzedniej epoce, przecież nie był stary.

– Przepraszam.

Po drugiej stronie usłyszała trzask odstawianego kubka.

– Robert? Słyszysz? Powiedziałam: przepraszam.

– W twoich ustach brzmi to tak niewiarygodnie, że zastanawiam się, czy przypadkiem jeszcze nie śpię – powiedział sarkastycznie, po czym przerzucił jeszcze coś na biurku i roześmiał się. – Dobra, już dobra. Dajmy temu spokój. Ja też przepraszam. A ty musisz to zrobić pierwsza, już i tak we wszystkim depczą nam po piętach – zawiesił na chwilę głos – ale jeśli nie czujesz się na siłach, przyślę ci kogoś do pomocy. Marcin Rydel aż się rwie. Albo zrezygnuj. To może być bardzo ciężka sprawa. Nie wiadomo, co cię czeka.

Правообладателям