Читать книгу Zapiski z królestwa. 50 niesamowitych opowieści o angielskim futbolu онлайн
33 страница из 102
„Nie zapominasz ugryzienia psa. Minęło ponad dwadzieścia lat, a ja wciąż mam niezłą bliznę, która mi o tym przypomina. Miałem też trzy dziury w nodze, założono mi siedemnaście szwów. Nikt o tym nie zapomniał. Gdyby sytuacja zdarzyła się w innym meczu, o mniejszą stawkę, nie sądzę, że wciąż byłbym o to pytany” – tak McNichol, były obrońca Torquay United, opisywał zdarzenia z lat 80. na łamach dziennika „Guardian” w 2009 roku, równo 22 lata po słynnym incydencie z psem – w dniu, który na zawsze zapadł mu w pamięci.
To nie był łatwy sezon dla ekipy z Torquay, a widmo okrutnie wstydliwego spadku z czwartej ligi przybierało z każdą kolejką coraz bardziej realne kształty. W ostatniej serii gier United mierzyli się z Crewe Alexandra. Do przerwy rywale z młodziuteńkim Davidem Plattem, późniejszym reprezentantem Anglii, w składzie prowadzili 2:0 i już tylko cud mógł uratować gospodarzy.
McNichol miał rację, stawka była wtedy niezwykle wysoka, bowiem porażka oznaczała wstydliwe miano pierwszego zespołu w historii, który wypadał z Football League, czyli tak naprawdę z zawodowego grania. Lot w niebyt amatorskiego futbolu nabierał potężnego rozpędu. Nic dziwnego, że na trybunach było coraz bardziej nerwowo. Policja musiała być cały czas czujna i mieć oko na krewkich fanów, chcących wedrzeć się na murawę, szarpiących raz po raz za barierki. Całe spotkanie można obejrzeć w YouTube – typowa angielska „rąbanka” z lat 80. ubiegłego stulecia, niewielki stadion rodem z niższych lig osadzony pomiędzy budynkami mieszkalnymi.