Главная » Zapiski z królestwa. 50 niesamowitych opowieści o angielskim futbolu читать онлайн | страница 47

Читать книгу Zapiski z królestwa. 50 niesamowitych opowieści o angielskim futbolu онлайн

47 страница из 102

Billy bardzo żałował, bo meczów nie lubił opuszczać tak samo, jak szkoły. W tym sezonie nie przegapił żadnego domowego! Kochał atmosferę stadionu. Tato opowiedział mu absolutnie wszystko na temat Charltonu Athletic, więc Billy znał na pamięć nie tylko skład zespołu, ale i historię przydomku klubu, The Addicks, co zresztą prezentował na każdej długiej przerwie w szkole.

Przed laty Arthur Bryan, właściciel sklepu rybnego, karmił piłkarzy po wygranych meczach rybą i frytkami. Łupacz, bo tak nazywała się ta ryba (ang. haddock), wkradł się slangowym wślizgiem w łaski fanów, także kibice innych drużyn nazywali w ten sposób (choć chyba raczej pobłażliwie) tych londyńczyków, którzy sympatyzowali z Charltonem. Billy i ojciec mieli taką tradycję, że przed każdym spotkaniem na The Valley jedli łupacza z frytkami. Wierzyli, że dzięki temu ich drużyna zwycięży.

W poniedziałek 23 grudnia 1957 roku 10-letni Billy White, rozczarowany sobotnią nieobecnością na stadionie, skierował pierwsze kroki nie w stronę budynku szkoły, oddalonej jakieś 300 metrów od ich domu na Charlton Lane, ale do kiosku. Odliczył równą kwotę z kieszonkowego i poprosił panią Abbey Dunk, dobrą znajomą jego rodziców, o „Sports Report”. Nerwowo wyszukał wzrokiem najbardziej interesujący go artykuł. Momentalnie poczuł, że cała choroba wraca do niego z podwójną siłą.

Правообладателям