Читать книгу Zapiski z królestwa. 50 niesamowitych opowieści o angielskim futbolu онлайн
62 страница из 102
Starsza pani, Jane Hardwick, przysięgła na wszystko, że po katastrofie w Monachium z udziałem piłkarzy Manchesteru United fani Czerwonych Diabłów zaśpiewali YNWA w 1958 roku. Ona i jej przyjaciele byli akurat w trakcie prób do musicalu Karuzela, gdzie pojawia się ta pieśń, i mieli ją zaintonować na trybunach, by uczcić pamięć „Dzieci Busby’ego”, tamtej ekipy MUTD, która tak ucierpiała podczas tragedii w Niemczech. Inni fani klubu mieli dołączyć do tej wzniosłej chwili i tak oto wybrzmiała znana wszystkim melodia. Rzecznik prasowy Liverpoolu był tą opowieścią mocno zdziwiony. Kibice The Reds nie przyjmują nawet do wiadomości, że YNWA może mieć cokolwiek wspólnego z ich rywalem w derbach Anglii.
Wszystko zaczęło się w Budapeszcie. To właśnie tam w 1909 roku Ferenc Molnár, słynny dramaturg (w Polsce znany głównie jako autor Chłopców z Placu Broni), napisał sztukę Liliom. To poruszająca opowieść o tym, jak chłopak obsługujący karuzelę w wesołym miasteczku zakochuje się w dziewczynie o imieniu Julie. Ich romans jest bardzo burzliwy. Ona zachodzi w ciążę, on jest oczywiście szczęśliwy, ale nie ma pieniędzy na wychowanie potomka. Postanawia więc wziąć udział w napadzie rabunkowym. Jego partnerowi udaje się uciec, ale on – nie chcąc zostać schwytanym – popełnia samobójstwo. Trafia do czyśćca i szesnaście lat później dostaje szansę, by wrócić na ziemię na jeden dzień i spotkać się z córką Louise. Zawodzi jednak w tej próbie, której stawką jest pójście do nieba, co sprawia, że jego przeznaczeniem staje się piekło. A wszystko przez to, że kiedy daruje córce skradzioną z niebios gwiazdę, ta – nie wiedząc, kim on jest – odmawia przyjęcia prezentu. Za to Liliom uderza ją w twarz – stąd nieunikniona kara. Córka powie potem matce, że to wcale nie bolało, lecz było jak pocałunek kogoś bliskiego.