Читать книгу Ostatnie życie онлайн
144 страница из 182
W końcu udało jej się przebrnąć przez wiersz bez większych błędów. Heimer zrozumiał, że bardziej do ideału już się nie zbliżą, i zgasił lampkę. Przytulił Emelie na dobranoc i usiadł przed telewizorem.
Po późnych wiadomościach zajrzał do jej pokoju. Zareagował na światło, padające przez wąską szczelinę pod drzwiami pokoju córki. Widocznie zapaliła górne światło. Zapukał ostrożnie, a sekundę później w pokoju zapadła ciemność.
– Jak tam, Emelie? – zapytał.
Nie odpowiedziała, ale usłyszał, że po drugiej stronie drzwi ktoś cicho pochlipuje. Otworzył i zobaczył ją leżącą na boku, z głową nakrytą kołdrą. Heimer usiadł na brzegu łóżka i pogładził córkę po plecach. Jej napięte ciało trzęsło się od płaczu.
Znów włączył światło. Na podłodze leżały nożyczki i kilka pasm jasnych włosów.
– Co zrobiłaś? – zapytał i natychmiast pożałował, że jego głos ma takie ostre brzmienie. Emelie pod kołdrą płakała coraz gwałtowniej. – Maleństwo, nie masz się czego obawiać – dodał łagodniej i próbował odsunąć jej kołdrę z twarzy.