Главная » Dziennik śmierci читать онлайн | страница 40

Читать книгу Dziennik śmierci онлайн

40 страница из 108

– Pewnie tak.

Garcia pokręcił głową i też podniósł z ziemi swoją czołówkę.

– Pół godziny i ani chwili dłużej – zastrzegł.

– Możesz odmierzać czas – odparł Hunter, schylając się po łopatę.

– Tak zrobię.

Garcia ustawił stoper w swoim smartfonie na trzydzieści minut i pokazał partnerowi, po czym znów zabrał się do pracy.

Nie potrzebowali aż tyle czasu. Dwanaście minut później szpadel Huntera uderzył w coś, co wydało głuchy odgłos, coś twardego, ale pustego w środku.

Obaj detektywi znieruchomieli.

– Cokolwiek to jest, na pewno nie trafiłeś na kamień – odezwał się Garcia.

Hunter ukląkł i zaczął odgarniać ziemię rękami.

– Drewno – powiedział i zastukał knykciami w twardą powierzchnię.

Potem wstał i znów chwycił łopatę. Chociaż noc była bezksiężycowa i dokoła panowały nieprzeniknione ciemności, czołówki okazały się na tyle mocne, że detektywi mogli pracować przy ich świetle jeszcze przez godzinę. W końcu odsłonili wieko prostokątnej skrzyni szerokiej na około pół metra i długiej na metr osiemdziesiąt. Deski, z których zostało wykonane, miały jasny kolor i wyglądały na bardzo solidne. Było przybite do skrzyni dwunastoma gwoździami.

Правообладателям