Читать книгу Sprawa 1569 онлайн
10 страница из 111
Wyjął z szuflady rolkę plastikowych torebek do zamrażania żywności. Oderwał dwa woreczki i za pomocą widelca do jednego z nich wsunął kartkę, a do drugiego kopertę.
To wszystko zaczęło go irytować. Nie potrafił przestać o tym myśleć. Musiał się dowiedzieć, o którą sprawę chodziło.
W Porsgrunn nie było już komisariatu policji, ale przy odrobinie szczęścia mogło się okazać, że sprawa została przeniesiona do nowego gmachu policji w Skien. Gdyby tak było, odpowiedź uzyskałby jeszcze tego samego dnia. W najgorszym razie akta trafiły do głównego archiwum. Wówczas zdobycie informacji zajęłoby kilka dni.
Zadzwonił do Bjørg Karin, która pracowała w sekretariacie wydziału spraw karnych i chociaż była cywilem, pełniła jedną z najważniejszych funkcji w wydziale. Miała dłuższy staż pracy od Wistinga, znała sekretariat jak własną kieszeń i to do niej zwracał się zawsze wtedy, gdy gubił się w systemie. Na pewno wiedziała, do kogo powinien zadzwonić i poprosić o poszukanie czegoś w archiwum sąsiedniego okręgu.