Читать книгу Sprawa 1569 онлайн
57 страница из 111
Ninni rozważała, czy pojechać za nią. Zamiast tego podeszła do mężczyzny z Czerwonego Krzyża, który rozmawiał przez walkie-talkie. Słyszała, że odwołuje ekipy poszukiwawcze.
– Co się dzieje? – spytała.
Patrzył na nią tak, jakby się zastanawiał, czy w ogóle powinien odpowiedzieć na to pytanie.
– Znaleźli ją.
Ninni spojrzała w kierunku, w którym odjechał policyjny radiowóz.
– Żyje? – spytała ostrożnie.
Mężczyzna potrząsnął przecząco głową.
10
6 lipca 1999 roku, godz. 11:38
Minęli jezioro Mjøsa. Radio cicho grało. Magazyn reporterów przerywany muzyką. Oda Vaterland zerknęła na męża. Było jej niedobrze i bolał ją żołądek.
– Muszę skorzystać z toalety.
Skinął głową i spojrzał w lusterko.
Jechali całą noc. Zmieniali się za kierownicą, ale żadne z nich nie mogło zasnąć. Czasami udało im się zdrzemnąć. Nie chodziło tylko o to, że musiała się załatwić, ale również o to, że od ponad dwóch godzin, czyli od chwili, gdy wznowiono akcję poszukiwawczą, nie rozmawiali z nikim z policji. Trwał drugi dzień poszukiwań.