Главная » Czerwony jeździec читать онлайн | страница 38

Читать книгу Czerwony jeździec онлайн

38 страница из 123

I to on, Zajcew, znajduje się pośrodku dwóch przeciwstawnych zamiarów.

Pewien był teraz tylko jednego. To wszystko brzydko pachnie.

Przez kilka minut patrzył tępo na swoje ręce leżące na biurku. Uspokoił się. Zamknął świadomość w pokoju bez okien i drzwi. W pustce. Gdzie nie ma ani więzień, ani podłości, ani strachu, ani głupich sklepowych trosk, ani krzywych spojrzeń kolegów, ani ich nieskrywanego milczenia. Przede wszystkim jednak nie ma strachu.

To co tam jest?

Co powiedział biegły o śmierci jeźdźca Perłowego? Złamanie karku na skutek upadku?

Jest instynkt.

Zajcew nie zamknął oczu. I tak patrzył, niczego nie widząc: ani biurka, ani własnych rąk, ani pieca w kącie, ani kanapy ze sztucznej skóry.

Otaczała go pustka.

Pustka unosiła się i opadała w rytm jego oddechu. Na początku z aksamitnej, przyjaznej pustki wyłonił się przewrócony powóz wyścigowy. Koła zadarte, pogięte. Następnie płaski, ale olbrzymi trup konia. Piękna i wykręcona pod straszliwym, śmiertelnym kątem głowa.

To już dwa możliwe narzędzia zbrodni.

Правообладателям