Читать книгу Bez winy онлайн
79 страница из 132
Po minucie drzwi się jednak otworzyły, w progu pojawiła się młoda kobieta. Trzymała na rękach dziecko i wyglądała na wyczerpaną.
– Tak?
Kate pokazała legitymację.
– Inspektor Kate Linville, policja North Yorkshire, wydział śledczy w Scarborough. Mogę zająć pani chwilę?
– Policja North Yorkshire? Czy to z powodu tej historii w pociągu do Yorku? Ksenia mi wszystko opowiedziała. To straszne!
– Mogę wejść?
– Tak, proszę… – Maja zrobiła krok do tyłu. – Położę tylko syna do łóżka. Proszę wejść do salonu. Zaraz wrócę.
Salon znajdował się w tylnej części domu, roztaczał się z niego widok na ogród, nie tak wypielęgnowany jak ogrody z prawej i lewej. Trawa była za wysoka, grządki pełne chwastów, tu i ówdzie widniał rozsypany piasek z urządzonej pośrodku trawnika piaskownicy. Na tarasie stało w nieładzie kilka ogrodowych krzeseł, między nimi stół z przyklejonymi do niego świecami oraz stosem foremek do piasku. Również salon wydawał się niewysprzątany: we wszystkich kątach poniewierały się dziecięce zabawki, na kanapie leżały pogniecione poduszki i koce, a na stole stała butelka z mlekiem i miseczka kaszki marchewkowej. Telewizor był włączony. Telezakupy, reklamujące akurat biżuterię.