Читать книгу Afekt онлайн
79 страница из 145
– Pani mąż nie wspominał o żadnym znajomym, którego tam spotkał? – zapytał Oryński.
– Nie.
Znów nic więcej.
– Pani prezydent, to ważne nie tylko dla nas, ale także…
– Patryk zjawił się tam przejazdem, wracał ze spotkania wyborczego w Giżycku. Wiedział tyle, że będzie tam trochę wpływowych ludzi, więc zrobił parę zdjęć i porozmawiał z kilkoma osobami. Nigdy nie mówił mi, kim były.
– A kto organizował tę imprezę?
– Przemysław Szajner.
Kordian wyciągnął telefon i szybko zapisał imię i nazwisko.
– Rozumiem, że o nim nie słyszałeś.
– Nie.
– To znany biznesmen, właściciel większościowych udziałów w spółce farmaceutycznej produkującej generyki. Poza dziesiątką najbogatszych Polaków, ale z pewnością mieści się w dwudziestce.
Chyłka przestała słuchać wymiany zdań i przysunęła drugą z kartek. Zeznanie Aśkanny Piechodzkiej było zbliżone do tego, które przedstawiła Kinga. Główna różnica polegała na tym, że ta druga wyrażała żal i skruchę. Wprost przepraszała Hauera za to, że go oskarżyła.
Nie to jednak interesowało Joannę najbardziej.