Главная » Afekt читать онлайн | страница 90

Читать книгу Afekt онлайн

90 страница из 145

– Taka robota – odparł.

– Znaczy?

– Dobrze od początku przyzwyczaić się do tego, że będziesz żyła w permanentnym stanie konfliktu z innymi.

– Świetna perspektywa…

– Prawdziwa – rzucił Oryński. – Będziesz ścierać się nie tylko z prokuratorami i sędziami na sali sądowej, ale też z konkurencją w kancelarii. Chętnych na takie zarobki, jakie oferuje KMK, jest wielu, a miejsca są ograniczone.

Iga przez chwilę mu się przypatrywała. Mógł dodać, że w rywalizacji wewnętrznej będzie miała pod górkę także ze względu na swój wygląd. Zarzuty, że jakikolwiek awans zawdzięcza walorom fizycznym, będą pojawiały się notorycznie.

– Nie demonizuje pan?

Kordian lekko się uśmiechnął.

– Tylko trochę – odparł. – I mów mi po imieniu.

Zawada skinęła głową, ale nie zdążyła skwitować, bo nagle otworzyły się drzwi i do pomieszczenia szybkim krokiem wszedł Przemysław Szajner. Nosił drogi, idealnie układający się garnitur, a kiedy zamknął za sobą drzwi, salę wypełnił zapach porządnych perfum.

– Nie mam dużo czasu – oznajmił zamiast przywitania i usiadł naprzeciwko dwójki gości. – Przysłał was Mirek?

Правообладателям