Главная » Afekt читать онлайн | страница 91

Читать книгу Afekt онлайн

91 страница из 145

– Jesteśmy jego prawnikami – odparł Oryński.

Biznesmen ściągnął brwi, najwyraźniej nie spodziewając się wymijającej odpowiedzi.

– I czego chcecie?

– Mamy tylko kilka pytań odnośnie do…

– Jakich pytań?

Kordian patrzył rozmówcy prosto w oczy, ale wzrok mężczyzny co chwilę uciekał w stronę młodej dziewczyny stojącej obok. Nie na długo, ale trudno było tego nie dostrzec.

Nie uszło to także uwagi Zawady, która postanowiła zrobić z tego użytek.

– Chodzi nam o imprezę, którą zorganizował pan w swojej willi nad jeziorem Bełdany – powiedziała.

– Że co?

– To było dość dawno temu, jakieś…

– Nie organizuję tam żadnych imprez.

Szajner podniósł się i spojrzał na nich z góry.

– Jak mówiłam, chodzi o wydarzenia sprzed…

– Nigdy nie organizowałem tam niczego takiego – uciął Przemysław. – To miejsce, w którym się relaksuję, z dala od ludzi.

– Ale…

– Halski w ogóle wie, że tu przyszliście? Ma pojęcie po co?

Oryński także wstał i machinalnie zapiął guzik marynarki.

– Przypuszczam, że nie – dodał biznesmen, zanim Kordian odpowiedział. – Następnym razem porozmawiajcie ze swoim klientem, zanim zaczniecie tracić mój czas.

Правообладателям