Главная » Chodząc w Tatry читать онлайн | страница 31

Читать книгу Chodząc w Tatry онлайн

31 страница из 40

Język odsłania przed nami dwa sposoby istnienia tego tatrzańskiego zjawiska. Mówimy o ekstremalnym wspinaniu, narciarstwie, o innych formach górskiej radykalnej aktywności. Powiadamy jednak także o skrajnych warunkach wywołanych przez załamanie pogody, nagłym ataku choroby, innych przypadłościach przychodzących z zewnątrz, gwałtownie odmieniających scenę, na której działamy. Ci od niemożliwych ruchów po niczym, których na dodatek nie da się ubezpieczyć, od szaleńczych szusów po pionach, gdzie w ogóle mowy nie ma o asekuracji, od morderczych podjazdów i podbiegów odbierających oddech i wpędzających serce w dziki łomot, cała ta brać szuka, wybiera, pożąda granicznych doświadczeń. Przydarzają się one jednak i takim, którzy wcale się nie mają za ekstremalistów. Śnieżna zadyma czy jakże tatrzańska rzeka wody z nieba w towarzystwie piorunów potrafią bowiem zamienić znany szlak, łatwe zbocze w arenę walki o życie. W pierwszym przypadku to nasza wola decyduje o tym, że wkraczamy w takie doświadczenie, w drugim przymuszeni jesteśmy do takiego przeżycia.

Правообладателям