Читать книгу Łowca cieni онлайн

123 страница из 128

Fagerbeg prycha swoim zwyczajem.

– Myślę, że tego faceta, którego Yvonne Billing rzekomo dojrzała w parku, możemy skreślić. Jeśli to nawet prawda, to przecież było to parę godzin przed napadem, i tamten człowiek pewnie nie miał nic wspólnego z całą sprawą. – Milknie, a po chwili dodaje: – Ale samochód może mieć znaczenie. Spróbujcie go namierzyć. I przekażcie informację o nim prasie.

– Chwileczkę – odzywa się Britt-Marie. – Mówi pan, że ona zmarła między trzecią a szóstą rano. A hydraulik znalazł ją tuż przed czwartą po południu. Czy to znaczy, że ona przez dwanaście godzin leżała tam w pokoju razem ze swoją córeczką?

– Na to wygląda – potwierdza Krook, przerzucając cienkie kartki pochodzące z dalekopisu stojącego w pokoju „mów-mi-Alice”.

– Wspólny mianownik obu przestępstw? – pyta Fagerberg.

Krook kiwa głową i zapala kolejnego papierosa.

– Oczywiście modus operandi – odpowiada, a potem wydaje z siebie charczący kaszel. – Biorąc pod uwagę nie tylko sposób działania, możemy chyba przyjąć, że to ten sam sprawca, co dwa tygodnie temu. Istnieje też wiele podobieństw między ofiarami.