Читать книгу Łowca cieni онлайн

122 страница из 128

– Rzeczywiście tak zeznała – wtrąca Fagerberg. – Co jeszcze?

– Technicy znaleźli ślady spermy na ciele i w łonie. A także krew i naskórek pod paznokciami ofiary.

– Krew? – Fagerberg pochyla się nad stołem i wbija wzrok w Krooka, który nieznacznie się uśmiecha.

– Tak, dzięki temu mogli określić grupę krwi. B plus, jeśli to pana interesuje.

– Bardzo dobrze – mamrocze komisarz. – Bardzo dobrze. Tylko parę procent społeczeństwa ma B plus. To może nam pomóc. A co z nożem?

Britt-Marie przeszywa dreszcz na myśl o nożu do krojenia mięsa, o którym wspominała Yvonne Billing.

– Na razie nic – odpowiada Krook. – Nadal nie znaleźliśmy żadnego noża. Zresztą ofiara nie miała ani jednej rany ciętej czy kłutej. Według lekarza kobieta została zgwałcona, była bita i być może kopana, ale zmarła prawdopodobnie wskutek obrażeń głowy. Niewykluczone, że w wyniku wielokrotnego walenia czaszką o podłogę. Mimo to sprawca oczywiście mógł mieć nóż, aby grozić ofierze. Tak jak robił to w przypadku Yvonne Billing. – Nagle kaszle, ale po chwili kontynuuje: –Zdaniem lekarza śmierć nastąpiła między trzecią a szóstą rano piątego września. Żaden z sąsiadów nic nie widział i nic nie słyszał, z wyjątkiem emeryta z parteru, który twierdzi, że wcześnie rano zauważył jasne volvo amazon odjeżdżające bardzo szybko sprzed domu. Niestety nie zobaczył ani numerów rejestracyjnych, ani kto prowadził. A jakiegokolwiek mężczyzny w parku nikt nie widział.