Читать книгу Ostatnie życie онлайн
102 страница из 182
Heimer próbował uniknąć obowiązkowego uścisku dłoni, wkładając ręce do kieszeni i kiwając głową na powitanie. Jednak Allan trzymał się etykiety i kiedy wyciągnął jedno ze swych wielkich łapsk, można było tylko podać mu rękę i mieć nadzieję, że nogi się pod człowiekiem nie ugną.
Heimer oznajmił, że Sissela jest w łazience, i na razie zaproponował kawę. Allan odmówił. Powiedział, że wypił już dwie filiżanki, żeby nie zasnąć w samochodzie, gdy jechał z lotniska Arlanda, a więcej jego żołądek nie wytrzyma.
– Mam nadzieję, że nie rozmawialiście z tamtym? – Allan wskazał głową furtkę.
– Oczywiście, że nie.
– W każdym razie wydaje się, że to jeden z pismaków, co oznacza, że pojawi się tu więcej dziennikarzy, bądźcie na to przygotowani.
Allan usiadł przy wyspie kuchennej i zapytał, czy słyszeli coś nowego od policji. Heimer odparł, że kierujący śledztwem wczesnym rankiem skontaktował się z Sisselą. Poinformował, że poszukiwania skupią się na niewielkim obszarze w najbardziej wysuniętej części przylądka Tynäs. Według informacji od operatora telekomunikacyjnego to tam znajdowała się komórka Emelie, kiedy utraciła łączność z siecią.