Читать книгу Śpiewaczka онлайн
17 страница из 80
– Kto go zabił? – spytał ten w skórzanej kurtce, po czym chwycił nóż przez specjalną folię i umieścił go w przeźroczystym worku.
Przez chwilę rozmyślała o tym nożu: jak go kupowała i jak kilka godzin temu chowała do torby, a potem niepostrzeżenie wyjęła, żeby zadać Krugerowi śmiertelny cios.
– Nie wiem, nie mam pojęcia, co tu się stało. Chyba straciłam przytomność.
– Był tu ktoś jeszcze oprócz pani?
– Nie wiem. Gdy się ocknęłam, leżałam na kanapie i wszystko wirowało… kręciło mi się w głowie. Boże! Naprawdę musiałam być kilka godzin nieprzytomna. Przecież nie miałam żadnego powodu, żeby go zabić, rozumieją panowie? Żadnego powodu, żeby go zabić! Jestem w szoku! – krzyczała roztrzęsiona, a jej głos powoli zamieniał się w płacz.
Dowodzenie akcją przejął mężczyzna w skórzanej kurtce. Teraz tylko on rozmawiał z Elizą.
– Czy pani jest ranna? Coś się pani stało? – spytał.
– Nie, nic mi nie jest – odpowiedziała, próbując się uspokoić.
– Jaki był cel pani wizyty w tym mieszkaniu?
Opowiedziała o charakterze swojej znajomości z Krugerem oraz o pretekście do ich spotkania: listach Pucciniego. Zaraz potem dodała, wskazując na karafkę i dwa kieliszki, że Kruger poczęstował ją koniakiem.