Читать книгу Dziennik śmierci онлайн
100 страница из 108
Angela wiedziała, że nie powinna nic więcej mówić. Znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.
– Złodziejski kodeks moralny – odpowiedziała w końcu, cytując słowa Garcii.
– Ukradłaś jej portfel – odezwał się Hunter, który w końcu zaczynał łączyć elementy układanki w jedną całość.
– Co? – spytał Garcia, patrząc na partnera.
– Nie pamiętasz?
– Co mam pamiętać?
– Z miesiąc temu prowadziliśmy sprawę tego potrójnego morderstwa w Encino. Susan przyjechała wtedy na miejsce z ekipą techników.
– No tak, przypominam sobie. I co w związku z tym?
– Może akurat nie było cię przy tej rozmowie – powiedział Hunter, próbując odtworzyć w pamięci szczegóły. – W każdym razie Susan opowiadała, że skradziono jej portfel, kiedy dwa dni wcześniej była w barze z przyjaciółmi.
Garcia pokręcił głową.
– Nie, tego nie pamiętam.
Hunter spojrzał na Angelę.
– To twoja sprawka? – spytał.
Młoda kobieta wzruszyła ramionami, jakby nie miała sobie nic do zarzucenia.
– Zawiesiła rozpiętą torebkę na oparciu krzesła i nie zwracała na nią uwagi. Mogłaby obok zawiesić tabliczkę z napisem „Bierzcie, co chcecie”.