Читать книгу Dziennik śmierci онлайн
25 страница из 108
Hunter przewrócił kartkę. Na odwrocie nie było tekstu. Autor pamiętnika zapisywał kartki tylko z jednej strony. Następna zaczynała się kilkucentymetrową luką, pod którą mieściło się około piętnastu linijek. Dwie maleńkie dziurki u góry strony pozwalały przypuszczać, że coś było w tym miejscu przypięte zszywaczem. Po prawej blisko brzegu ciemniała rozmazana plama, która wyglądała jak zaschnięta krew. Hunter spojrzał na doktor Slater.
– Tu było zdjęcie? – spytał.
– Owszem.
Slater podeszła do innego biurka, z którego wzięła kolejną przezroczystą torebkę na dowody i wręczyła ją detektywowi. W środku znajdowało się małe zdjęcie z polaroidu o rozmiarach sześćdziesiąt dwa na czterdzieści dwa milimetry. Przedstawiało kobietę o długich czarnych włosach, które opadały jej luźno na ramiona. Kobieta wyglądała na dwadzieścia kilka lat, a w jej ciemnych oczach malował się wyraz bezgranicznego przerażenia. Wykrzywiona w płaczliwym grymasie twarz była umazana czerwoną szminką, a łzy zmieszane z tuszem do rzęs naznaczyły jej policzki czarnymi smugami, które ciągnęły się aż do podbródka. Na jasnoniebieskiej bluzce ciemniały plamy potu. W tle widać było nieotynkowaną ścianę z betonowych pustaków.