Читать книгу Dziennik śmierci онлайн
30 страница из 108
– Tak sądzę – odparł.
Detektywi spojrzeli na doktor Slater, która niemal przepraszająco pokiwała głową.
– Może jestem ciekawska, ale nie chciałam czekać. Wprowadziłam te współrzędne do mapy internetowej.
– No i? – spytał Garcia.
– No i okazało się, że jest to dosyć odludne miejsce wśród zarośli u podnóża gór w parku krajobrazowym Deukmejian Wilderness. Wprawdzie jest tam dość ustronnie, ale da się dojechać autem.
Przez chwilę w laboratorium panowało milczenie.
Garcia dostrzegł wyraz twarzy swojego partnera i odezwał się pierwszy.
– Znam tę minę, Robercie, i wiem, o czym myślisz. Ale zanim pójdziemy z tym do kapitan Blake, żeby poprosić o zgodę na ekspedycję poszukiwawczą, może powinniśmy chociaż zaczekać na wynik ekspertyzy tej plamy krwi. W aktach Elizabeth Gibbs w bazie osób zaginionych na pewno jest próbka jej DNA. Jeśli wynik okaże się zgodny, dostaniemy zielone światło bez dwóch zdań, ale teraz nie mamy nic oprócz zbieżnych dat w jakimś podejrzanym dzienniku. To za mało, żeby szefowa się zgodziła. Wiesz, że na razie nie ma na to szans, zwłaszcza przy tych wszystkich cięciach budżetowych w naszym wydziale.