Читать книгу Dziennik śmierci онлайн
54 страница из 108
– Więc żeby uzyskać sygnał, potrzebował operatora sieci komórkowej? – upewniła się kapitan Blake.
– Tak – potwierdził Garcia.
– Czyli ten trop może nas do niego doprowadzić.
– Być może – odezwał się Hunter. – Sprawdzamy to.
Garcia podszedł do stojącego w kącie ekspresu i nalał sobie kubek kawy. Zaproponował również kawę kapitan Blake, ale podziękowała. Hunter dopijał już swoją.
– A więc mamy do czynienia z mordercą, który nie tylko słyszy głosy i postępuje zgodnie z ich rozkazami, ale najwyraźniej ma silne skłonności sadystyczne – podsumowała Blake. – Nie wystarczyło mu, że pogrzebał tę kobietę żywcem. Musiał patrzeć na jej przerażenie, rozpaczliwą szamotaninę i wszystkie męczarnie, których doświadczyła przed śmiercią.
– Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że siedział wtedy w salonie, podjadał popcorn i zabawiał się ze sobą – wtrącił Garcia.
Szefowa spojrzała na niego z niesmakiem.
– Wielkie dzięki.
Garcia wyraził jedynie coś, z czego wszyscy troje doskonale zdawali sobie sprawę – od dziewięćdziesięciu do dziewięćdziesięciu pięciu procent wszystkich seryjnych morderstw popełnianych w Stanach Zjednoczonych miało swoje podłoże w dążeniu do zaspokojenia seksualnego. Przytłaczająca większość seryjnych morderców zabijała, ponieważ ten akt miał w sobie coś – przemoc, tortury, poczucie władzy nad ofiarą, jej strach, prośby o darowanie życia, cierpienie i śmierć – co podniecało ich bardziej niż cokolwiek innego.