Главная » Niewierni читать онлайн | страница 125

Читать книгу Niewierni онлайн

125 страница из 323

Była za kwadrans pierwsza i Konrad jechał na dwudzieste piętro. Wydawało mu się, że winda porusza się wolniej niż zwykle, jakby ją ciągnęły niedożywione osły. Właściwie nie miał ochoty wracać do Wydziału, bo wiedział, że będzie musiał wszystko opowiedzieć Sarze. A jeśli się z tym spóźni, to Sara będzie miała słuszną pretensję, że jej nie uprzedził, i wyjdzie na to, że jest zbyt miękki.

Konrad zalogował się do kamery, która odczytała biometr jego twarzy, i wszedł do Wydziału. Zanim dotarł do swojego gabinetu, pozaglądał przez oszklone drzwi do pokoi po obu stronach korytarza. Sara siedziała za biurkiem i zawzięcie pisała coś na komputerze. Marcin przechadzał się nerwowo, wymachując jedną ręką, a drugą przyciskając do ucha telefon. U M-Irka były jak zwykle opuszczone żaluzje. W innych pokojach można było dostrzec umiarkowany ruch, jakby wszyscy jeszcze nie przywykli do tego, że dzień pracy już dawno się rozpoczął.

Konradowi wydawało się, że nikt nie zwrócił na niego uwagi. Nawet sekretarka Ewa sprawiała wrażenie nieobecnej. Przez moment pomyślał, że biuro opanował jakiś tajemniczy wirus, a on sam stał się niewidzialny.

Правообладателям