Читать книгу Niewierni онлайн
232 страница из 323
– Nie wiem, ale to nie jest amatorszczyzna – stwierdził stanowczo Hasan. – Azjatów sprawdziłem w naszych archiwach i w wojsku. Są nieznani. Nikt ich nigdy nie widział. Przygotowałem odpowiedź dla Konrada – podsunął Lindzie pismo. – Przeczytaj. Zaraz ją wyślemy. O szczegółach pogadamy, jak przyjadą…
– Niewiele tego – przerwała mu, postawiła parafkę i oddała dokument.
– Myślę, że nasza odpowiedź, mimo że tak krótka, da Konradowi dużo do myślenia. Nie sądzisz? Musimy jeszcze sprawdzić, z jakiego adresu zrobiono rezerwację dla tego Winklunda, ale nie spodziewałbym się niczego ciekawego. Jest pewne, że to jednorazowy prepaid.
– Cóż, skoro facet nie istnieje, nie możemy zrobić nic więcej. – Linda pokręciła głową i usiadła. – Na wszelki wypadek zabezpiecz tego Winklunda w naszej kartotece. Ciekawe, kto to może być… Duńczyk, Fin, Norweg…?
– To tyle. Masz jeszcze coś do mnie? Bo się spieszę – oznajmił Hasan i podniósł się do wyjścia.
– Dokąd?
– Jadę do FRA. Jestem umówiony z dyrektorem Hermanssonem.