Читать книгу Bez winy онлайн
106 страница из 132
– Dziesięć minut – powiedział – najwyżej dziesięć, inspektorze, przykro mi. Tutaj zawsze brakuje czasu.
Robert skinął głową.
– Wiem, że się naprzykrzam. Ale musimy wyjaśnić naprawdę potworną zbrodnię…
Doktor Dane przytaknął.
– Oczywiście. To niewiarygodne, co zrobili tej kobiecie. Jej życie już nigdy nie będzie takie samo. Nawet w przybliżeniu.
– Problem w tym – wyjaśnił Robert – że nie posuwamy się naprzód ani o krok. Sprawdzamy życie Sophii Lewis, ale nie znaleźliśmy jak dotąd żadnej wskazówki. Najgorsze jest to, że czas nam umyka. Pierwsze dni po dokonaniu zbrodni są najważniejsze, nam zaś mijają bezczynnie, bo nie możemy porozmawiać z jedyną osobą, która mogłaby nam pomóc. Z Sophią Lewis.
– Rozumiem – odparł Dane. – Ale Sophia nie nadaje się do przesłuchania. Podczas upadku doznała udaru, który spowodował afazję.
– Tak, koleżanka już mnie o tym poinformowała. Dlaczego jednak upadek był przyczyną udaru?
– To nic niezwykłego. Mocne uderzenie spowodowało rozerwanie tętnicy szyjnej. Oznacza to, że uszkodzona została wewnętrzna warstwa naczynia. Skutkiem tego krew przenika przez ścianki i może utworzyć się skrzep. To właśnie przydarzyło się Sophii Lewis i doprowadziło do powstania zatoru w mózgu. Ucierpiał przy tym ośrodek mowy.